Ostrzegam, że notka napisana w przypływie Weny u dentysty.
____________________________________________________
- Dziękuje, że zgodziłeś się zająć Łukaszem gdy my wyjedziemy - powiedział mężczyzna zapinając walizkę. Bowiem on i jego żona wygrali miesięczną wycieczkę na Karaiby w związku z czym ich syn musiał na pół wakacji zostać w domu.
- Och nie dziękuj mi. Opiekowanie się nim to mój obowiązek jako chrzestnego.
- Uważaj na niego - powiedziała kobieta - jeśli mu się coś stanie to cie wypatroszę tępą łyżeczką – warknęła - Poza tym ma nie być żadnych imprez - dodała
- Ja i imprezy? Oczywiście nie będzie żadnej- odpowiedział niewinnie, krzyżując palce za plecami.
- Dobra to my idziemy. Do zobaczenia Paweł. - powiedziała i wyszli. Mężczyzna skierował swoje kroki do pokoju chrześniaka. Zapukał do drzwi, ale nikt nie odpowiedział więc otworzył je z kopa i wszedł do środka. Łukasz siedział na łóżku ze słuchawkami w uszach i wybijał rytm piosenki o kolana. Podszedł do niego, bezszelestnie wszedł na łóżko i zdjął mu brutalnie słuchawki.
- Kto to kurwa zrobił?!- wrzasnął chłopak i spojrzał na chrzestnego - A więc to ty będziesz musiał mnie znosić przez najbliższy miesiąc? - spytał się przebiegle. Mężczyzna pokiwał spokojnie głową. - To super. Dawno cie nie widziałem Tatuśku - powiedział i uwiesił się na jego szyi.
- Ja tez cie dawno nie widziałem Słoneczko-odpowiedział i pocałował chłopaka w policzek na co ten zachichotał. – Co cię tak rozbawiło?
- To, że spokojnie mógłbym cię podać do sądu o molestowanie- odpowiedział spokojnie.
- Ale to był tylko niewinny buziaczek w policzek.- odparł pośpiesznie.
- Taaaak…. a te ręce na moich pośladkach to też nic takiego?- spytał się słodko. Mężczyzna chciał zabrać dłonie, ale chłopak powstrzymał go. – Czego chcesz?- szepnął tuż przy jego uchu- powiedz czego chcesz, a ja ci to dam.
- Chcę ciebie Łukaszu. - odpowiedział również cicho - Chce słyszeć jak co noc wykrzykujesz moje imię w spazmie rozkoszy. Chcę, aby twoje młode ciało wiło się pode mną gdy będę zadawać ci wręcz bolesna rozkosz.
- Więc mnie weź - odpowiedział.
- Z przyjemnością - wymruczał i wpił się w wargi chrześniaka. Pchnął go na łóżko i zaczął rozbierać. Ich języki zaczęły szaleńczą walkę o dominację. Paweł włożył do ust chrześniaka dwa palce, które chłopak zaczął lizać. Pozbył się ich ubrań po czym zaczął pieścić erekcję Łukasza. Całował, gryzł, lizał i ssał ja naprzemiennie. Wyją palce z ust piętnastolatka i nakierował je na jego wyście. Włożył oba na raz od razu trafiając w jego prostatę. Ten wylał mu się prosto w usta. Wszedł w niego szybko za co został nagrodzony krzykiem rozkoszy i bólu. Zacisnął oczy, ale to nie powstrzymało łez.
- Ci… spokojnie. Rozluźnij się Różyczko. Nie chcę skrzywdzić- mówiąc to głaskał uspokajająco jego policzek. Poruszał się delikatnie, aby chłopak przyzwyczaił się do niego. Z czasem zaczął poruszać się szybciej, a chłopak wychodził mu na przód nabijając się głębiej.
- Oh… Paweł - wykrzyczał chłopak i wylał mu się na tors.
- Łukasz… - wyszeptał tuż przy jego uchu i doszedł wewnątrz chrześniak. Zmęczony padł na poduszki.
- To będzie długi miesiąc- powiedział chłopak i przytulił się do mężczyzny.
- Tak Aniołku to będzie naprawdę długi i wyczerpujący miesiąc- przyznał i pocałował go w czoło.
KONIEC
_______________________________________________________________________
*drapie sie po głowie* Co ja pisałam (-_-) skutki stania w 5h kolejce u dentysty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz