wtorek, 20 sierpnia 2013

Długi miesiąc



Ostrzegam, że notka napisana w przypływie Weny u dentysty.
____________________________________________________
 - Dziękuje, że zgodziłeś się zająć Łukaszem gdy my wyjedziemy - powiedział mężczyzna zapinając walizkę. Bowiem on i jego żona wygrali miesięczną wycieczkę na Karaiby w związku z czym ich syn musiał na pół wakacji zostać w domu.

 - Och nie dziękuj mi. Opiekowanie się nim to mój obowiązek jako chrzestnego.

 - Uważaj na niego - powiedziała kobieta - jeśli mu się coś stanie to cie wypatroszę tępą łyżeczką – warknęła - Poza tym ma nie być żadnych imprez - dodała

 - Ja i imprezy? Oczywiście nie będzie żadnej- odpowiedział niewinnie, krzyżując palce za plecami.

 -  Dobra to my idziemy. Do zobaczenia Paweł. - powiedziała i wyszli. Mężczyzna skierował swoje kroki do pokoju chrześniaka. Zapukał do drzwi, ale nikt nie odpowiedział więc otworzył je z kopa i wszedł do środka.  Łukasz siedział na łóżku ze słuchawkami w uszach i wybijał rytm piosenki o kolana. Podszedł do niego, bezszelestnie wszedł na łóżko i zdjął mu brutalnie słuchawki.

 -  Kto to kurwa zrobił?!- wrzasnął chłopak i spojrzał na chrzestnego - A więc to ty będziesz musiał mnie znosić przez najbliższy miesiąc? - spytał się przebiegle. Mężczyzna pokiwał spokojnie głową. - To super. Dawno cie nie widziałem Tatuśku - powiedział i uwiesił się na jego szyi.

 - Ja tez cie dawno nie widziałem Słoneczko-odpowiedział i pocałował chłopaka w policzek na co ten zachichotał. – Co cię tak rozbawiło?

 - To, że spokojnie mógłbym cię podać do sądu o molestowanie-  odpowiedział spokojnie.

 - Ale to był tylko niewinny buziaczek w policzek.- odparł pośpiesznie.

 - Taaaak…. a te ręce na moich pośladkach to też nic takiego?- spytał się słodko.  Mężczyzna chciał zabrać dłonie, ale chłopak powstrzymał go. – Czego chcesz?- szepnął tuż przy jego uchu- powiedz czego chcesz, a ja ci to dam.

 - Chcę ciebie Łukaszu. - odpowiedział również cicho - Chce słyszeć jak co noc wykrzykujesz moje imię w spazmie rozkoszy. Chcę, aby twoje młode ciało wiło się pode mną gdy będę zadawać ci wręcz bolesna rozkosz.

 - Więc mnie weź - odpowiedział.

 -  Z przyjemnością - wymruczał i wpił się w wargi chrześniaka. Pchnął  go na łóżko i zaczął rozbierać. Ich języki zaczęły szaleńczą walkę o dominację. Paweł włożył  do ust chrześniaka dwa palce, które chłopak zaczął lizać. Pozbył się ich ubrań po czym zaczął pieścić erekcję Łukasza.  Całował, gryzł, lizał i ssał ja naprzemiennie. Wyją palce z ust piętnastolatka i nakierował je na jego wyście. Włożył oba na raz od razu trafiając w jego prostatę. Ten wylał mu się prosto w usta.  Wszedł w niego szybko za co został nagrodzony krzykiem  rozkoszy i bólu.  Zacisnął oczy, ale to nie powstrzymało łez.

 - Ci… spokojnie. Rozluźnij się Różyczko. Nie chcę skrzywdzić- mówiąc to głaskał uspokajająco jego policzek. Poruszał się delikatnie, aby chłopak przyzwyczaił się do niego.  Z czasem zaczął poruszać się szybciej, a chłopak wychodził mu na przód nabijając się głębiej.

 - Oh… Paweł - wykrzyczał chłopak i wylał mu się na tors.

 - Łukasz… - wyszeptał tuż przy jego uchu i doszedł wewnątrz chrześniak. Zmęczony padł na poduszki.

 -  To będzie długi miesiąc- powiedział chłopak i przytulił się do mężczyzny.

- Tak Aniołku to będzie naprawdę długi i wyczerpujący miesiąc- przyznał i pocałował go  w czoło.
                                                                 KONIEC
_______________________________________________________________________
 *drapie sie po głowie* Co ja pisałam (-_-) skutki stania w 5h kolejce u dentysty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz